To prawda, to kosztuje, ale to też zależy na jaką skalę to drukują. Weźmy na przykład magazyn "Star Wars", albo "Kaczora Donalda" ( xd ). Pisma te są eksportowane na skalę światową, można je dostać praktycznie w każdym kiosku. Za to lego "Club Magazine" jest dość rzadkie, i raczej się je zamawia ( tak myślę ) niż kupuje prosto w kiosku. Kto wie, może w Stanach jest to jakoś łatwiej dostępne, ale i tak nie będzie z tego nic wielkiego. Myślę, że jest to raczej "urozmaicenie", że tak to nazwę. Pismo to jest też pewnie bardziej związane z "LEGO Club", niż z samą serią LEGO.
To tyle ode mnie, piszcie co myślicie
Bo ja jestem brickfilmerem.