1. Film
V jak vendetta- polecam
Myślę że część użytkowników już zna, ale opiszę i tak. Ciekawa wizja Anglii w bardzo niedalekiej przyszłości, 2020. Widać wpływy
Roku 1984, bo nim był podobno inspirowany komiks na którego podstawie nakręcono film, jednak sytuacja i klimat jest inny. Po pierwsze w
1984 życie przeciętnego człowieka było dużo gorsze i biedniejsze. Tutaj ludzie żyją tak jak zwyczajni, współcześni mieszkańcy Londynu, o ile się nie wychylają. Wtedy nie żyją. Ogólnie akcja skupia się na tym, że V grany przez Hugo Veavinga i noszący na twarzy maskę XVI-XVII wiecznego Guya Fawkesa prowadzi jednoosobową organizację partyzancką. Pewnego dnia ratuje na ulicy młodą kobietę Evey, która w ramach wdzięczności zostaje z nim jeszcze jakiś czas, następnie razem z V pojawia się na nagraniu z wysadzenia budynku sądu, więc musi zostać jeszcze dłużej i nie pokazywać się publicznie (wiem, że trochę pokrętnie to opisałem). Więcej fabuły nie zdradzę, trzeba obejrzeć. Paradoksalnie świat przedstawiony tutaj jest straszniejszy niż w
1984 ponieważ bardziej przypomina nasz i pokazuje jak łatwo przekroczyć granicę między państwem w miarę normalnym a totalitarnym.
2. Kult Unplugged -polecam
To temat od polecania gry, książki lub filmu ale chyba album też może być. Krótko opiszę, że świetnie się słucha, bo zawiera wiele dobrych piosenek Kultu, zagranych akustycznie, bardziej spontanicznie i po prostu inaczej.
3. Far Cry 2 - nie polecam
Grałem w część pierwszą i drugą. Nie ma co porównywać. O ile dwójka daje ciekawy obraz fikcyjnego afrykańskiego państwa zniszczonego wojną, to jest tak nudna i monotonna że nawet na kodach nie idzie grać. Rozumiem, że duża mapa, realizm itd, ale to już jest przesada. Jedzie się 25 minut do jakiejś lokacji, po drodze napotyka się 10 posterunków, na każdym 10 uzbrojonych Murzynów!
Wszystkie zadania takie same. A idź pan.
4. Symulator Policji - ?
To zostawiłem na koniec bo nie wiem czy polecić czy nie. Zależy czy ktoś lubi grać dla zabawy w złe gry czy nie. Od Far Cry 2 na pewno lepsza, przynajmniej można się pośmiać, nigdy nie widziałem tylu debilnych bugów w jednej grze. Ciekawe są też mechanizmy w tej grze. Jeżeli przejedziesz człowieka, misja się resetuje. Jeśli będziesz chodził po ulicy pryskając ludziom gazem w oczy i strzelając do pijaków- jest ok. Raz coś się zglitchowało i wszyscy przechodnie zaczęli być przestępcami, kiedy indziej była misja w której miałem robić zdjęcia dealerom narkotykom. Podchodzę do nich na 2 metry i robię zdjęcie ryja. Dealer-nic. Nic dodać nic ująć. W dodatku gra udaje całkiem poważną i dorosłą. PEGI 16