Strona główna forum Park Serie LEGO Serie specjalne Legends of Chima

Legends of Chima

Studios, Adventurers, Ninjago itp...
Post 5 sty 2013, o 11:40

Posty: 50
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski 97-300, Łódzkie

Ja powiem tak... moje stanowisko w sprawie Chima i innych tego typu zestawów, których niestety jest coraz więcej jest następujące - owszem, Lego próbuję ciągle przyciągać uwagę konsumenta coraz to nowszymi (często nie przemyślanymi) pomysłami. Brakuje już tych dawnych zestawów, a o których my wszyscy pamiętamy i nam się podobały.
Ale spójrzmy prawdzie w oczy - starość nie radość :lol: Starzejemy się, jesteśmy coraz starsi i zwyczajnie dla kogoś takiego jak my, te nowe zestawy są beznadziejne, ale nie zapominajmy, że gusta są różne i dla takiego dziecka 8-10 lat to będzie naprawdę jakieś zjawisko i frajda, a firmie Lego o to dokładnie chodzi. "Dzisiejsze" Lego, to już nie to co kiedyś (zestawy robione z myślą o najdrobniejszym szczególe, "od serca"). Dzisiaj Lego stara się tylko by się to sprzedało i nie zaśmiecało magazynu.
Podsumowując, że się tak wyrażę "wina" jest więc po obu stronach. Jedną stroną jesteśmy my sami - bo się starzejemy i nie zabawiają nas te nowe zestawy (choć gdybyśmy wszyscy mieli po 8-10 lat, to na pewno też zawracalibyśmy głowę tymi zestawami naszym rodzicom. Drugą stroną ponoszącą winę jest samo Lego. Zapomnieli czym było "dawne", a najczęściej dobre Lego. Teraz liczy się tylko "kasa", "renoma" i zainteresowanie nowych "konsumentów", którzy tak naprawdę (czasami) nie wiedzą co w ogóle biorą do rąk w sklepie.
Dawne Lego moim zdaniem umarło i są niewielkie szanse by się odrodziło...
To moje zdanie w kwestii nowych zestawów. Reszta przemyśleń pozostaje dla was. Ja przedstawiłem swoje stanowisko w tej sprawie. To tyle.
Pozdrawiam!
Brickfilm to coś więcej niż zwykła animacja...

Post 5 sty 2013, o 11:46

Posty: 679
Reptile napisał(a):
I czemu do cholery gady to znów antagoniści :x

no nie wiem, może dla tego że są zielone, a zielony to kolor.... natury dobroci i spokoju czy coś,
to może dlatego, że zżerają inne zwierzęta, cholera lwy też...
albo wyglądają jakby przedawkowali...
dobra, żart poddaje się
podsumowując: nie wiem mój zielony koleżko, ale coś mi tu śmierdzi....
Czysty człowiek jest jak małe mydełko. Wędru­je pop­rzez piany nasze­go świata i na swo­jej drodze namydla zgaszo­nych hejterów.
Taki cytat "z kapelusza"

Obrazek
_____________________________________________________________
ObrazekObrazekObrazek

Post 16 sty 2013, o 14:28

Posty: 628
Lokalizacja: Warszawa
Medals: 2
WMBF Awards '13 Animacja (1) WMBF Awards '13 Fabuła (1)

kokomokokokoko napisał(a):
Podsumowując, że się tak wyrażę "wina" jest więc po obu stronach. Jedną stroną jesteśmy my sami - bo się starzejemy i nie zabawiają nas te nowe zestawy (choć gdybyśmy wszyscy mieli po 8-10 lat, to na pewno też zawracalibyśmy głowę tymi zestawami naszym rodzicom.


Powiem tak. Nostalgia z pewnością odgrywa ogromną rolę w naszym postrzeganiu nowych i starych zestawów. Nowe nam się nie podobają bo nie były częścią naszego dzieciństwa. Kojarzą się nam z teraźniejszymi nadpobudliwymi grami na PC, internetowymi neosami które recenzują jeden i ten sam zestaw po 10 razy, oraz ze zwykłymi dziećmi, które się tymi nowymi jarają. To ostatnie również nas odpycha, bo to nie jest nasz "poziom rozwoju" czyli po prostu jest dziecinne.
Stare zestawy podobają się nam bo niosą ze sobą tą aurę magiczności czasów, w których byliśmy dziećmi. I bardzo chcemy te wspaniałe czasy z powrotem. W tych naszych, starych dobrych czasach nie było internetu (zależy w którym roku się urodziliście), gry na PC dopiero się rozwijały, a rozrywkę sprawiały zabawy na podwórku, bądź właśnie pudło klocków LEGO.
Teraz przejdę do bardzo rozwlekłego sedna mojej myśli. Zgadzam się z tym, że jesteśmy coraz starsi i zapewne dla tego większość z nas nie przepada za nowymi seriami.
No ale nie wszyscy.
W moim przypadku jest zupełnie inaczej. Kiedy byłem dzieckiem kochałem zabawę klockami LEGO, bo dzięki temu mogłem coś stworzyć w każdej chwili. Lecz wtedy nie interesowałem się w ogóle stylistyką zestawów, ich zbieraniem, minifigami i ich wyglądem, nie interesowało mnie też skąd jest jaki ludzik i kogo reprezentuje, lecz samymi elementami do budowania. Było tak do roku 2002, kiedy to dostałem pierwszy zestaw LEGO Star Wars, wtedy dostrzegłem po raz pierwszy piękno minifigurek. Ich wspaniałą jakość plastiku (tak, jak byłem dzieckiem zwracałem uwagę na takie rzeczy), pokochałem to, że klocki się błyszczały i że elementy chromowe były chromowe, a przede wszystkim to, że wszystko było takie jak w filmie, nie psując przy tym stylu LEGO (czyli mało detaliczne nadruki i żółta karnacja minifigów). Od tego czasu chciałem tylko zestawy ze Star Wars. Za jakiś czas zaczęły mi się podobać inne zestawy, ale ze względu na elementy, które mogłem użyć do budowania MOC'ów związanych z SW. Dzięki temu stopniowo zainteresowałem się seriami i ogólnie wszystkimi produktami LEGO. Trwało tak bardzo długo, a moja wiedza na temat różnorakich zestawów zaczęła się powiększać tak samo jak i moja miłość do nich (i powiększa się nadal).
Z czasem zauważyłem, że LEGO zaczęło wprowadzać różne zmiany, takie jak Flesh'owe główki dla minifigów z filmowych serii, zmienili odcień starych szarych na Bluish'owy, zestawy przestały mieć na pudełkach realistyczne tła... Przyszło mnóstwo niepodobających mi się zmian... A najgorszą była zmiana jakości plastiku w 2008 roku...
Klocki stały się przezroczyste i maślane jak jakaś beznadziejna podróbka. Wszystkie zestawy są takie do dziś!... Minifigurki również dostały po dupie zmianami w nadrukach... O których już chyba wszędzie nawijałem... Przez to nowe klocki już nie pasują do tych z dzieciństwa, które zbierałem z miłością przez lata...
Więc muszę trochę podważyć hipotezę, że nie lubimy nowych zestawów tylko dla tego, bo się starzejemy... Nie lubimy ich, a przynajmniej ja, bo LEGO spada na jakości, a w zamian rośnie w cenach.

Pozdrawiam.
-PK
Obrazek
YouTube <==============> Twitter <===============> Flickr

Obrazek Obrazek

"Kiedyś były zabawki i było LEGO. Teraz LEGO jest zabawką..."
- Samuel Syrecki

Post 17 sty 2013, o 17:47

Posty: 383
Lokalizacja: Polska, Łask (w pobliżu Łodzi)

pkmovies92 napisał(a):
Z czasem zauważyłem, że LEGO zaczęło wprowadzać różne zmiany, takie jak Flesh'owe główki dla minifigów z filmowych serii, zmienili odcień starych szarych na Bluish'owy, zestawy przestały mieć na pudełkach realistyczne tła... Przyszło mnóstwo niepodobających mi się zmian... A najgorszą była zmiana jakości plastiku w 2008 roku...
Klocki stały się przezroczyste i maślane jak jakaś beznadziejna podróbka. Wszystkie zestawy są takie do dziś!... Minifigurki również dostały po dupie zmianami w nadrukach... O których już chyba wszędzie nawijałem... Przez to nowe klocki już nie pasują do tych z dzieciństwa, które zbierałem z miłością przez lata...
Więc muszę trochę podważyć hipotezę, że nie lubimy nowych zestawów tylko dla tego, bo się starzejemy... Nie lubimy ich, a przynajmniej ja, bo LEGO spada na jakości, a w zamian rośnie w cenach.


Zgodzę się. TLG zmienia jakość swoich klocków i robi wszystko w wersji "new", a jednak, mimo że ja nie pamiętam tych czasów "pierwszego Lego" to i tak podobają mi się te starsze zestawy ze względu na pomysłowość i prostotę rozwiązań. Zobaczcie sami:
$(KGrHqZ,!qgFBZlBo8N(BQgD2Md9)w~~60_35.JPG
$(KGrHqZ,!qgFBZlBo8N(BQgD2Md9)w~~60_35.JPG (14.04 KiB) Przeglądane 8288 razy
to najstarszy wygląd minifiga żołnierza rebelii z Hoth. Najnowsza wersja nie posiada tych fajnych włosów i tego wyrazu twarzy. To przykre :( Niestety Lego nie będzie już takie jak kiedyś... Aha, jeszcze zbijają niemały pieniądz na ©. Zestaw mogą opchnąć za 20zł więcej.
Obrazek
SUBSKRYBUJ MÓJ KANAŁ

I'm Loomynarty confirmed.
_______________________________________________

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Post 7 lut 2013, o 11:43

Posty: 679
a ja skorzystam z tego, że akurat moje kochane młodsze kuzynowstwo będąc u mnie dostało trochę chajmy i pokaże wam ogromną (NIE!!!)wspaniałość tych setów
EDIT: tło nie będzie epickie, bo nie chciałem im zabierać
Czysty człowiek jest jak małe mydełko. Wędru­je pop­rzez piany nasze­go świata i na swo­jej drodze namydla zgaszo­nych hejterów.
Taki cytat "z kapelusza"

Obrazek
_____________________________________________________________
ObrazekObrazekObrazek

Post 16 mar 2013, o 16:46

Posty: 70
Lokalizacja: Nevada
Medals: 1
Zwyciezca Wakacyjnego Konkursu (1)

Mam dla wszystkich informację, która jest uzasadnieniem naszych ubolewań, że Chima to dla współczesnych małolatów.
Otóż w ostatnim wydaniu Lego Club Magazine znalazłem wywiad z kierownikiem od projektów Lego, który zajmuje się też Chimą.
A więc, cytuję:
"Max(redaktor): (...)skąd wziął się pomysł na krainę Chima?
Andrew Woodman: Chima powstała w oparciu o opowieść napisaną w styczniu 2011 i z biegiem czasu rozwinęła się w świat, z którym mamy do czynienia dziś. Na wszystkich etapach rozwoju w jego powstawanie angażowało się wiele osób, w tym dzieci.
Każde z nich z pewnością ma swoje ulubione zwierzę."
I to koniec cytatu.
Myślę, że to, co chciałem przekazać, jest jasne.
Bum - hyc!
Jestem człowiekiem, który niby nie istnieje, ale działa w tym niebezpiecznym świecie...
A jeśli myślicie, że Maciek Legolandzki zaginął, to się mylicie

Post 16 mar 2013, o 20:36

Posty: 383
Lokalizacja: Polska, Łask (w pobliżu Łodzi)

1MacLego napisał(a):
Otóż w ostatnim wydaniu Lego Club Magazine znalazłem wywiad z kierownikiem od projektów Lego, który zajmuje się też Chimą.
A więc, cytuję:
"Max(redaktor): (...)skąd wziął się pomysł na krainę Chima?
Andrew Woodman: Chima powstała w oparciu o opowieść napisaną w styczniu 2011 i z biegiem czasu rozwinęła się w świat, z którym mamy do czynienia dziś. Na wszystkich etapach rozwoju w jego powstawanie angażowało się wiele osób, w tym dzieci.
Każde z nich z pewnością ma swoje ulubione zwierzę."
I to koniec cytatu.

No tak. Na początku tego magazynu mamy także 2 kiepskie i suche komiksy :( oczywiście o Chimie... no i tak namolnie reklamują jedną serię, która nawet nie jest nawet wysokich lotów. To trochę przykre patrzeć na to, jak TLG uzależnia się wręcz, i to na własne życzenie, od małolatów, które nie znają się tak naprawdę na Lego i wypraszają rodziców o co raz to nowe zestawy, bo: "tu Leonidas ma inną "mordkę" (jakby tym razem wziął metaamfetaminę), kruki mają "fajną" broń, a jak nie kupicie to się rozpłaczę...". Kiedyś to nawet dorośli kupowali dla siebie Lego :D no, a teraz nawet ja popatrzę, popatrzę i stwierdzam, że za tą cenę, to mógłbym dwie spore książki kupić. Albo chociaż "Encyklopedię Star Wars" czy jeszcze co innego. Jedynymi seriami, które jeszcze nie uległy naciskowi małolatów i neosów są Technics i Creationary. A SW zaczyna ulegać naporowi TCW :x Jeszcze w 2002 roku istniały serie Inventor Set i Designer Set. Dzięki tym seriom można było budować co się tylko zamarzyło, łącznie z prostymi mechanizmami! A teraz? Już nawet Mindstorms nie ma... Ale nic nie jest idealne, a firmy, gdy stają się światowymi przedsiębiorcami muszą dbać o swój zysk i dostosowywać się do potrzeb rynku. A czasen wychodzą z założenia, że - uwaga, tu cytat z komiksu Dilbert: "Naszym rynkiem jest segment naiwnych kretynów." - koniec cytatu. Takie jest moje zdanie na temat tej sprawy.
Pozdrawiam
ziemek17 (2044)
Obrazek
SUBSKRYBUJ MÓJ KANAŁ

I'm Loomynarty confirmed.
_______________________________________________

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Post 17 mar 2013, o 12:51

Posty: 679
ziemek17 napisał(a):
metaamfetaminę),

dla mnie to chima predator, heh (przynajmniej w tej jakości w której go widziałem)
ale na szczęście mamy lego cuusoo, serdecznie polecam śledzić jego losy choćby na znanym przez wszystkich fejsie ;) przechodzi trochę fajnych projektów lego zwierzątka :idea: i też niestety powydziwiane zelda :wtf?: adewnture tajm :wtf?*5milionów:
jeszcze do chimy skoro dzieci to kręci (choćby i moich kuzynów) to nie czepiajmy się aż tego no jest tani chłam, ale dzieci bardziej się z tego cieszą niż choćby ze star worsów, nie możemy odmawiać dzieciom tego co lubią? i cieszyć się, że jeszcze zostaje coś dla nas?
Czysty człowiek jest jak małe mydełko. Wędru­je pop­rzez piany nasze­go świata i na swo­jej drodze namydla zgaszo­nych hejterów.
Taki cytat "z kapelusza"

Obrazek
_____________________________________________________________
ObrazekObrazekObrazek

Post 17 mar 2013, o 20:36

Posty: 679
widocznie lego promuje niepromowany przez ciebie nurt "pozwólcie dzieciom przyjść do mnie" Araussie :D
Czysty człowiek jest jak małe mydełko. Wędru­je pop­rzez piany nasze­go świata i na swo­jej drodze namydla zgaszo­nych hejterów.
Taki cytat "z kapelusza"

Obrazek
_____________________________________________________________
ObrazekObrazekObrazek

Post 1 kwi 2013, o 16:29

Posty: 397
Lokalizacja: Konin
Nowy polybag... Czyżby związany z Wielkanocą? :o :? ;)
Obrazek
Obrazek
Zapraszam na mój:
You tube
Flickr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Serie specjalne


cron